Polacy masowo marnują wodę – przez nierozsądne jej używanie każdego dnia przepadają jej setki litrów! To bardzo poważny problem, zwłaszcza teraz – w czasach suszy. Czy wiecie, że całkowite zasoby wody pitnej są w Polsce trzy razy mniejsze niż średnia europejska? I stale się zmniejszają!
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu susze w Polsce występowały co kilka lat. Obecnie nawet co roku borykamy się z tym problemem. W tym roku nie tylko opady są bardzo rzadko (i skąpe), ale też nie było śnieżnej zimy. Można się więc spodziewać, że ziemia w okresie letnim stanie się przesuszona, co pociągnie za sobą poważne konsekwencje…
Opłaty za wodę są stosunkowo niewielkie w porównaniu z kosztami, jakie ponosimy korzystając z energii elektrycznej czy gazu. Być może dlatego w społeczeństwie tak rzadko spotyka się osoby, które na co dzień liczą się z każdą kroplą i zwracają uwagę na to, by jak najbardziej ją oszczędzać. Woda jest nielimitowana i “tania” dla konsumentów, przez co tak mało się ją szanuje.
Wyniki badań naukowców nie napawają optymizmem – wraz ze wzrostem liczby ludności, zmianami zachodzącymi w środowisku i degradacją przyrody zasoby wody pitnej (która stanowi jedynie 1% światowych zasobów wody) może się skończyć już w 2050 roku! Stale malejące zasoby powodują z kolei wzrost kosztów pozyskania wody, co jest ogromnym problemem dla wielu (zwłaszcza najbiedniejszych) krajów na świecie.
Woda pitna, która jest niezbędna do życia, to nie to samo co woda słodka. Ludziom potrzebna jest woda czysta, a ta stanowi ułamek wód słodkich. Czysta woda słodka jest zatem niezwykle deficytowa.
W przeciętnym polskim gospodarstwie domowym zużywa się średnio 26% wody na codzienną toaletę, 15% do zrobienia prania, 10% do zmywania naczyń, 6% do sprzątania i aż 30% do spłukiwania toalety. Trzyminutowe mycie zębów (bez zakręcania kranu) to aż 15 litrów wody, z czego realnie potrzebny jest niewielki ułamek (do przepłukania ust i szczoteczki). Jak widać, nawet niewielkie zmiany w przyzwyczajeniach przyniosą realne efekty i tysiące litrów zaoszczędzonej wody tygodniowo.